W dniach 16-19 maja grupa seniorów udała się w podróż do sąsiadów, z którymi nas dużo łączy ale i nie jedno dzieli...

Rano - skoro świt - już koło godziny 6.00 z Placu Zamkowego wyruszyła wycieczka kierując się na wschód. Po przekroczeniu granicy w Hrebennem dojechała do miejscowości ŻÓŁKIEW gdzie uczestnicy zwiedzili m.in.: Kolegiatę św. Wawrzyńca, rynek, cerkiew, zamek. Pod koniec dnia dojechali do „bazy wypadowej” gdzie zostali zakwaterowani i ugoszczeni. To hotel GALAKTIKA nieopodal Lwowa.

Drugiego dnia wyruszyli jeszcze dalej na wschód : zobaczyli piękny renesansowy pałac Sanguszków i Rzewuskich w PODHORCACH – niestety w nienajlepszym stanie, a następnie miejsce narodzin króla Jana III Sobieskiego – zamek w OLESKU. Celem podróży była Ławra Zaśnięcia Matki Bożej w POCZAJOWIE. Tam podczas zwiedzania kobiety zgodnie z regułą prawosławia musiały posiadać nakrycie głowy i spódnicę „maxi” zasłaniającą „gołe” nogi. I nawet taki strój nie był w stanie przysłonić urodę naszych lubelskich seniorek. Pełni wrażeń, trochę utrudzeni wróciłi z końcem dnia do GALAKTIKI.

Trzeci dzień to już tylko LWÓW : dawny Sejm Galicyjski (Politechnika Lwowska), katedra św. Jura, katedra ormiańska, kaplica Boimów, hotel George, pomnik Mickiewicza, kamieniczki starego miasta. Dużo, dużo wrażeń. A po kolacji jeszcze Opera Lwowska i spektakl. Pięknie !

Ostatniegio dnia, przed wyjazdem tradycyjnie jak każda wycieczka z Polski : Cmentarz Łyczkowski i Cmentarz Orląt Lwowskich. Lekcja historii Polski. No i po obiedzie i drobnych (a jakże !) zakupach : kierunek LUBLIN.

Było ładnie, miło i bardzo ciekawie. Chyba pojedziemy jeszcze przy najbliższej okazji. Chociażby pospacerować po Lwowie, pozaglądać w zaułki starego miasta i wypić kawę jakiej chyba nie ma nigdzie...